Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 15
Pokaż wszystkie komentarzeNie wydaje mi się, żeby można było sensownie mówić o "wystarczalności" jako cesze zabawki. Bo to jest zabawka, nieprawdaż? Trochę tańsza i łatwiejsza w obsłudze niż większość innych, owszem, ale nadal zabawka. Co zaś się tyczy różnic w sprzedaży między nami a nimi, to ich przyczyn dopatrywałbym się raczej w naszej biedzie niż jakichś rzekomych przeświadczeniach środowiskowych, bo one największą rolę odgrywają pewnie przy wyborze tapety albo awatara na forum.
OdpowiedzZ takiej perspektywy każdy motocykl może być uznany jako "zabawka", a jeśli już je tak postrzegasz, a ta zabawka jest tańsza i łatwiejsza w obsłudze, to po co się pchać w koszty - zwłaszcza, że ponoć jesteśmy takim biednym krajem. Przeświadczenia i forumowe doradzanie ma bezpośredni wpływ na kupowane motocykle, zwłaszcza używane. Nawet jeśli to spadkowa tendencja krajów rozwijających się, to nadal niepokojąca. Reasumując, życzę nam obydwu takich "zabawek".
Odpowiedzzyprys powinien sprecyzować,że każdy motocykl sportowy to zabawka ponieważ ma zastosowanie tylko na torze
OdpowiedzWłaśnie! Każdy motocykl to zabawka jaki by on nie był , dla mnie hayabusa to bardziej zabawka niż ta kawa, bo po co komu motocykl o mocy sięgającej 200 KM = to jest synonim zabawki. Dam przykład.....podjedź hayabusą na jakąkolwiek stację benzynową i zaraz jakiś facet podejdzie i powie " a żeś se pan zabawkę kupił...a ile wyciąga?....300! O jezu a gdzie pan tu tyle pojedzie!? " Proste! Ninja to sprzęt na co dzień, zwrotny, ładny, ekonomiczny a jak trzeba i 190 poleci!!!!
Odpowiedz